Archiwum wrzesień 2002


wrz 24 2002 Jak zwykle nic
Komentarze: 0

Jak zwykle nic się nie dzieje ale niedługo umrze. chyba się z tym pogodziłam na razie ale jak to się stanie to chyba bedzie inaczej. bede musiała im powiedzieć, kurwa boje się. na razie nic się nie stało ale wyrok jest. on śpi i ile to potrwa to nie wie nikt. bedzie tak jak  zdziadkiem czas leczy rany

nedzera : :
wrz 10 2002 Moja pierdolona matka szmata I HATE YOU!!!...
Komentarze: 13

Dziś nic szczególnego. chyba był dzien kłutni. po szkole pokłuciłam sie z koleżankami o t oże jedna nabrała wody w buzie i opluła mnie. tak sie na maxa wkurwiłam potem powiedziała że chce nimi żądzić a wczeniej jeszcze że jest mądżejsza ode mnie. chyba sama taka jest powiedziałam jej to.alemnie chce mi sie pisać ta druga sie zgadza. potem poszłam do taty taki przymulony byłp o tych lekach. przed pójściem pokłuciłam sie ze stara o tenisa. dzwoniłam i bym chodziła  zkoleżanka po 20 zł. czyli 40 za godz. oczywiście powiezdiała ze nie ma kasy  bo trzeba bedzie kupić sprzet i struj. jasne. musze od kogoś skabinowac kase. pierdole ją powiedziała że jestem beżczelna. potem pod wieczora przyjechala babcia i kolejna kłutnia o to ze w naszej klasie nie ma angielskiego. tylko rosyjski.pierdole ją i nie chce mi sie już pisac. jeszcze powiedziała ze mi na kino nie da a teraz chce mi dać. ale jestem wkurwioma.

nedzera : :
wrz 08 2002 nie ma właściwie co pisać
Komentarze: 0

Właściwie nie ma co pisać. spałam do 12. po 16 ide do taty. wczoraj mama mi pożyczyła na dvd moja ukochana Xene i kupiła dużo paszy a jak przyszłam to oglądałam i no wiecie...no jadłam oczywiście.co tu dużo pisać mój jedyny na reazie zyciowy dylemat to skąbinować kase i jak sie ubrac jutro żeby hardcorowo wyglądało

nedzera : :
wrz 06 2002 Pianista
Komentarze: 2

Dzis obejrzałam z klasa film Polanskiego pianista. z poczatku myslalam ze bedzie hujowy,nudny jak wiekszosc filmów Polańskiego. jak przeczytałam recenzje pomyslałam ze bedzie spoko- film o zabijaniu Żydów.WYPAS. przynajmniej bedzie mozna sie posmiac. ale jak sie zaczal nikomu nie było do smiechu. siedziałam obok kolegów  i kolezanek najgorszych gadół i ludzi którzy sie  ze wszystkiego nabijaja. film był zajebisty normalnie zabijali ludzi, kulka w głowe i wszystko dokładnie pokazane. takiego dziadka na wózku niemcy wyżucili przez okno bo nie wstał. panny które siedziały przed nami chciały wychodzić z sali. ogólnie nie była to komedia. ale dwie żeczy były śmieszne. pierwsza: główny bohater chował sie w gruzach domów i pewien szwab oczarowany jego gra na fortepianie przynosił mu jedzenie. pod koniec wojny kiedy szwab musiał uciekac oddał facetowi swój płaszcz oczywiście ze szwabskimi naszywkami i znaczkami. kiedy wojna sie skonczyła i o gruzów przyjechali polscy żołnierze... w tym momencie z kolega siedzacym obok pomyśleliśmy co sie zaraz stanie. powiedział do mnie "zaraz wyjdzie, polacy pomyslą ze jest niemcem bo ma szwabski płaszcz i go rozstrzelaja, hi, hi"... facet wyszedł z gruzów a polacy zaczeli krzyczeć niemiec, niemiec i chcieli go zastrzelić. wycieczony nic nie mógł powiedzieć ale w pore sie zoriętowali.Druga śmieszna żecza były ogórki. ale tego już nie opisze.musicie zobaczyc sami.

CHCECIE ZOBACZYĆ OGÓRKI I UŚMIAĆ SIE DO MOCZU? IDZCIE NA PIANISTE!!!

nedzera : :
wrz 05 2002 co za pojebane ...
Komentarze: 0

Noc była dziwna tyle sie stało. nie bede pisala szczegułowo ale różne uczucia plątały mi sie poglowie: wspólczucie, płacz, zadumanie, tyle sie stało. a w dzien jest zupełnie inaczej  jak to sie dzieje? teraz wszystko jest spokojnie, mama spi. byl wujek i gadali beda podawac ich do sadu czy cos w tym stylu.

nedzera : :